Przymierzam się do montażu końcówek wydechu. Jak zwykle moja ciekawość wzieła górę nad rozsądkiem i postanowiłem do tematu podejść sam zamiast zlecać to komuś, kto się na tym zna lepiej ode mnie Moje dwie lewe ręce napotkały schody już na samym początku. Zgodnie z instrukcją montażu końcówek należy zdjąć tłumik z zaczepu pokazanego na zdjęciu dużą strzałką. W instrukcji pokazana jest tylko ta mała strzałka, jakby miało być tylko wysunięte z zaczepu. A w rzeczywistości jest on zakończony "grzybkiem" i nie chce przejść przez otwór w zaczepie. Jak to zrobić, to za cholerę nie chce wyjść. Jest na to jakiś sposób czy należy cało to ustrojstwo odkręcić od samochodu i nie wysuwać zaczepu tłumika z tego gumowego wspornika?
zdjęcie poniżej:
jak juz sie upierasz zeby to zdjac, to wygnij sobie jakis grubszy drut (np fi 4mm) w kształt znaku zapytania, do tego posmaruj nawet smarem lub czyms zeby byl poslizg (mze i byc to wspomniany plyn do naczyn) no i ciągnij w dół i w prawo (patrząc na rysunek).
A ta guma nie jest czasem przyśrubowana do auta? Ja pamiętam ze coś okręcałem zeby miec lepszy dostęp przy docinaniu ale łatwiej bylo odkręcić śrube...
A ta guma nie jest czasem przyśrubowana do auta? Ja pamiętam ze coś okręcałem zeby miec lepszy dostęp przy docinaniu ale łatwiej bylo odkręcić śrube...
Jest dokręcona dwoma śrubami i też myślałem, żeby ją odkręcić tylko odpowiednich narzędzi zabrakło Dziś spróbuję sposobów ze smarowaniem i wyciągnięciem, a jak to nie pomoże to odkęcę. A czym cieliście oryginalne końcówki, szlifierką czy ręczną piłką do metalu?
Przede wszystkim nie żałuj smarowania tej gumy, a wyjdzie bezproblemowo. Nie ma sensu bawić się w odkręcanie. Z własnych doświadczeń powiem, że z pośród wszystkich smarowideł, jakich próbowałem najlepszy okazał się glikol propylenowy... Idzie jak po rozgrzanym maśle.
Komentarz